niedziela, 6 marca 2016

Bonus do 8 rozdziału

Brittany:
Gdy wszyscy rozeszliśmy się w inne strony, Alvin chwycił mnie za rękę i pociągnął w kierunku wyjścia że szkoły. Na początku pomyślałam sobie 'po co wychodzimy skoro dopiero co przyszliśmy' ale gdy będąc na zewnątrz zobaczyłam koszyk piknikowy już wiedziałam o co chodzi. Bez słowa usiadłam na trawie i czekałam aż coś powie.

Alvin:
Przeprowadziłem ją tutaj tylko z jednego istotnego powodu. Jednak kiedy już stoję przed nią to cała pewność siebie się ulotniła i zastąpiły ją wątpliwości:czy się zgodzi, a może mnie wyśmieje, lub uzna to za żart. No nie wiem ale w tej chwili wydaje się być zniecierpliwiona więc najlepiej zacznę od razu.

-Britanny ja muszę Ci coś powiedzieć-zacząłem jąkając się. Widząc że nic nie mówi kontynuowałem-bo od jakiegoś czasu chyba coś do ciebie czuje i wiem że teraz pewnie mnie wyśmiejesz albo uznasz że jestem jakiś pokręcony lub coś ale ja chce żebyś to wiedziała-

Powiedziałem to i z zamiarem ulotnienia się stamtąd zacząłem się podnosić. Nie zdążyłem jednak wstać, gdyż wiewióretka pociągnęła mnie za rękaw i złączyła nasze usta w przepełnionym miłością pocałunku. W tej chwili byłem najszczęśliwszym chłopakiem na świecie i nie obchodziło mnie to co za chwilę się wydarzy. Ja po prostu chciałem zostać z nią w ramionach jak najdłużej. Czuć jej dotyk i zapach malinowych perfum. Po prostu wiedzieć że jest przy mnie. Po chwili gdy się od siebie oderwaliśmy aby zaczerpnąć świeżego powietrza, Britanny powiedziała:

-ja też cię kocham ty matole i jak wogule mogłeś pomyśleć że zrobiłabym coś tak głupiego?-mówiąc to przytuliła się do mnie a ja objąłem ja ramieniem
-wiesz znając ciebie pewnie byś zrobiła- uśmiechnąłem się krzywo i zacząłem szukać telefonu który wcześniej gdzieś tu upuściłem
-tego szukasz?-spytała niebiesko oka trzymając w ręce moją komórkę.

Nie zdążyłem jednak odpowiedzieć bo z cienia wyłoniła się jakaś postać i zgarnęła nas do wora.








Miało być w piątek ale dodaje dzisiaj, znajcie moja litość. Tak wiem bardzo krótkie bo to tylko dodatek do rozdziału. A tak wogule to nie umiem pisać takich romansideł itp. Mam nadzieję że tak źle nie wyszło i się nie zniechęcicie. Napisałam tylko o Alvittany bo reszta wiewiórek jeszcze jest tutaj przyjaciółmi i nie chciałam narazie niczego zmieniać. Sory też jak znajdziecie jakieś błędy bo pisałam na telefonie.

10 komentarzy:

  1. Jest super
    Mniej więcej właśnie tak to sobie wyobrażałam
    Moje kochane Alvittany
    O co chodzi z tym worem (boję się)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz, że nie umiesz pisać takich romansideł.
    Ale wyszło calkiem nieźle.
    Szału nie ma, ale nie jest najgorzej.
    Nie mnie to oceniać.
    ❤😃😁

    OdpowiedzUsuń
  3. "od jakiegoś czasu chyba coś do ciebie czuje" - Awww;*! Najsłodsza wypowiedź Alvina
    "teraz pewnie mnie wyśmiejesz albo uznasz że jestem jakiś pokręcony lub coś" - Oh! Alvin jak mogłeś tak pomyśleć... Britt nie jest taka
    "pociągnęła mnie za rękaw i znaczyła nasze usta w przepełnionym miłością pocałunku" - Jeszcze większe Awww!!! Najsłodszy moment
    Nie mogę się doczekać odpowiedzi na mój przedługi ask oraz kolejne rozdziały i nową serię!!!
    Weny życzę
    Papatki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się również bardzo podobało... Oby tak dalej... No i nie wiem... Weny życzyć co nie?...


    ~Julia~

    OdpowiedzUsuń
  5. http://m.cda.pl/video/5968987c
    😂😂😂 ❤
    Oglądałaś już?!?!?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak oglądałam i bardzo się cieszę że nareszcie wstawili. Po obejrzeniu tego w kinie już nie moglam się doczekać aż znowu obejrzę.

      Usuń
    2. Kiedy ask wstawisz?

      Usuń
    3. Na pewno w tym tygodniu jakoś do środy.

      Usuń
    4. Okej dzięki :*

      Usuń
  6. Alvittany! Slodki rozdzialik! :* Ja ostatnio tez przeslodzilam tylko ze z Simonette... ^.^ Pozdowki! ;)

    OdpowiedzUsuń