wtorek, 18 sierpnia 2015

The chipmunks life 6 - Znowu razem

Alvin i Brittany do samego rana rozmawiali o wszystkim dopóki nie przeszkodził im Dave, który jak zawsze chciał obudzić Alvina bo ten śpi do jedenastej. Gdy ich zobaczył rozmawiających ucieszył się że Brittany się obudziła. Od razu po tym zadzwonił do lekarza o imieniu Stefan i zapytał jak ma teraz postępować. Jak skończył rozmawiać z lekarzem powiedział

Dave-posłuchajcie lekarz powiedział że Brittany w najbliższym czasie nie może się przemęczać i dużo chodzić
Brittany-aha ale to jak mam iść do łazienki lub coś zjeść lub...
Dave-Alvin będzie cię wszędzie nosił           Brittany-ok
Alvin-że co? na nic takiego się nie zgodziłem
Brittany-proooooooooooooooosze
Alvin-no dobra ale to tylko dla ciebie            Dave-ok to-nie skończył mówić bo do pokoju wbiegły ucieszone Żaneta i Eleonora i zaczęły piszczeć ze szczęścia tak głośno że Dave'owi prawie bębenki wybuchły. Zanim wiewióretki zaczęły rozmawiać Alvin i Dave szybko ulotnili się z pokoju żeby im nie przeszkadzać

Żaneta-nareszcie się obudziłas
Eleonora-tak się cieszymy
Żaneta-już nigdy więcej nam tego nie rób Eleonora-no właśnie
Brittany-ale co ja wam takiego zrobiłam? ??
Eleonora-no jakbyś nie wiedziała                Brittany-no nie wiem
Żaneta-oj dobra już nie ważne
Eleonora-no właśnie już nie ważne. A tak wogule to jak się czujesz-zapytała siostrę
Brittany-ja czuję się świetnie
Eleonora-aaa gadałaś już z Alvinem????? Brittany-tak a co??
Eleonora-nic tylko jesteśmy ciekawe czy się pogodziliście
Brittany-no wsumie to niby się pogodziliśmy bo Alvin mi wszystko wybaczył zanim jeszcze zdążyłam mu cokolwiek wytłumaczyć
Żaneta-to chyba dobrze
Brittany-no tak ale ja wciąż czuje że coś jest nie tak
Żaneta-to go zapytaj-powiedziała             Eleonora-od razu jak przyjdzie- dokończyła
Brittany-macie racje dziewczyny nie ma co się ociągać i odrazu jak wejdzie przez te drzwi to z nim porozmawiam

Po tym jak na zawołanie do pokoju wszedł Alvin. Eleonora i Żaneta natychmiast wyparowały z królestwa Alvina aby on i Brittany załatwili swoje sprawy.

Alvin-czemu Żan i Ela tak szybko się ulotniły-zapytał
Brittany-b bo musimy pogadać
Alvin-a o czym???
Brittany-chce ci powiedzieć jak to było na prawdę przed wypadkiem
Alvin-no ok
Brittany-więc to było tak że ja stałam przed szkołą i czekałam na ciebie żeby powiedzieć ci czemu wcześniej uciekłam a gdy zobaczyłam jak podjeżdża pod nią samochód Dave'to jakiś chłopak do mnie podszedł i znienacka pocałował a ja nic nie mogłam zrobić naprawdę

Gdy Alvin to usłyszał poczuł się o niebo lepiej bo okazało się że Brittany nie ma chłopaka tylko zrobiła to z zupełnie innego powodu. Przez chwilę Brittany nic nie mówiła tylko czekała na reakcję, ale Alvin zamiast cokolwiek powiedzieć ruszył się i ją przytulił.

Brittany-a za co to-zapytała
Alvin-a za nic tylko tak po prostu-odpowiedział
Brittany-aha, ale jeszcze nie puszczaj       Alvin-nawet nie miałem zamiaru

Stali tak jeszcze przez chwilę póki do pokoju nie wparował Dave i nie zaczął mówić.

Dave-Alvin masz przerąbane
Alvin-ale co ja takiego zrobiłem
Dave-co ty takiego zrobiłeś???teraz to lepiej żebyś miał wymówkę bo ci nie daruje
Brittany-Dave spokojnie nie denerwuj się tak i pokaż nam o co chodzi
Dave-dobrze to chodźcie

Alvin wziął Brittany na ręce i po chwili byli już w kuchni, która wyglądała jakby przeszło w niej tornado

Dave-proszę i co to ma być
Alvin-no ale co ma być przecież nic nie ma Dave-co ma znaczyć ten bałagan
Alvin-ale to nie ja to zrobiłem
Dave-no jak nie ty to kto??
Alvin-no nie wiem może Szymon
Dave-o czym ty wogule mówisz Szymon by nigdy czegoś takiego nie zrobił
Szymon-no właśnie

Właśnie w tej chwili nie wiadamo skąd pojawił się Szymek

Brittany-coś mi sie wydaje że to Teodor Szymon-a skąd takie przypuszczenia Brittany-z stąd że właśnie siedzi w swoim pokoju i objada się ciastkami, które Dave schował na jutro.

1 komentarz: